Przemyślenia noworoczne

Korzystając z wolniejszej chwili w okresie międzyświątecznym, przejrzałam liczną korespondencję jaka napłynęła w ostatnim czasie.

Moje zdziwienie wzbudził Komunikat 81 wysłany przez PIRP w dniu 20 grudnia 2011 r. 

Chciałabym zwrócić uwagę na kwestię poruszaną już wcześniej przeze mnie, lecz niestety bez jakiegokolwiek odzewu, i zawartą w materiałach posiedzenia Krajowej Rady z dnia 8 grudnia 2011 r.

W moim piśmie, przygotowanym zresztą na prośbę Prezydium, zaproponowałam projekt uchwały pozwalający na najprostsze i najszybsze rozwiązanie problemów, jakie pojawiły się w Izbie.

Zamiast toczyć długie i jałowe spory, przywodzące na myśl znaną wielu osobom z dzieciństwa zabawę w „pomidor”, można przecież po prostu przychylić się do wniosków naszych Kolegów, wyróżnionych w komunikacie wymienieniem z nazwiska i pozbawionych możliwości przedstawienia swoich racji za pomocą równie szeroko dostępnego środka przekazu, jak korespondencja wysyłana przez Biuro.

Nie żądają oni ani rzeczy niemożliwej ani absurdalnej a jedynie wnioskują o materiały odzwierciedlające działalność Izby, przynależne wszystkim członkom Samorządu. Zgodnie z wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego wydanego w sprawie o sygn. akt II SAB/Wa 140/11 - Wyrok WSA w Warszawie z dnia 12 lipca 2011 (http://orzeczenia.nsa.gov.pl/doc/FA537DA526),  nagranie, rozliczenie czy jakiekolwiek inne materiały związane z Samorządem są informacją publiczną. Sąd zauważył co następuje:

Wskazać należy, że ustawa z dnia 06 września 2001 r. o dostępie do informacji publicznej określa informację publiczną bardzo szeroko, jako każdą informację w sprawach publicznych. Zgodnie z jej art. 1 ust. 1 i art. 61 Konstytucji RP informację publiczną stanowi każda wiadomość wytworzona przez szeroko rozumiane władze publiczne oraz osoby pełniące funkcje publiczne, a także inne podmioty, które tę władzę realizują bądź gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu

Państwa w zakresie tych kompetencji. Ustawa powyższa nie definiuje pojęcia sprawy publicznej. W związku z tym dla wyjaśnienia pojęcia sprawy publicznej, należy kierować się treścią art. 61 ust. 1 Konstytucji RP, zgodnie z którym obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Prawo to obejmuje również uzyskiwanie informacji o działalności organów samorządu gospodarczego i zawodowego, a także innych osób oraz jednostek organizacyjnych w zakresie, w jakim wykonują one zadania władzy

publicznej i gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa. Na prawo do informacji publicznej, zgodnie z art. 3 ust. 1 pkt 2 ustawy o dostępie do informacji publicznej, składa się również uprawnienie do wglądu do dokumentów urzędowych, których definicja zawarta jest w art. 6 ust. 2 cytowanej ustawy. Tak więc informacją publiczną jest treść dokumentów i innych materiałów wytworzonych przez organy władzy publicznej i podmioty niebędące organami administracji publicznej, które na gruncie tej ustawy zostały zobowiązane do udostępnienia informacji, które mają walor informacji publicznej, treści wystąpień, opinii i ocen przez nie dokonywanych, niezależnie do jakiego podmiotu są one kierowane i jakiej sprawy dotyczą. Informację publiczną stanowi więc treść wszelkiego rodzaju dokumentów urzędowych, odnoszących się do organu władzy publicznej lub podmiotu niebędącego organem administracji publicznej, związanych z nimi, bądź w jakikolwiek sposób ich dotyczących. Są nią zarówno treści dokumentów i materiałów bezpośrednio przez nie wytworzonych, jak i te, których używają przy realizacji przewidzianych prawem zadań (także te, które tylko w części ich dotyczą), nawet gdy nie pochodzą wprost od nich”.

Wobec powyższego, należy uznać, że materiały związane z działalnością Izby, dokumenty księgowe, nagrania z posiedzenia Krajowej Rady PIRP czy ze Zjazdu stanowią informację publiczną i jako takie powinny być udostępnione każdemu zainteresowanemu, a w szczególności wnoszącemu o to członkowi naszego samorządu.

Nie ma więc nic dziwnego w tym, że są osoby dopominające się o przysługujące nam wszystkim prawa. Dziwi natomiast niezłomny opór władz Izby przed udostępnianiem członkom Samorządu materiałów uznanych przez sąd za informację publiczną. Dlaczego wobec opisanych powyżej faktów władze Samorządu odwołują się do kolejnych instancji i brną w skazany na porażkę spór sądowy? Dlaczego w komunikacie 81 nie wspomniano, że toczące się obecnie postępowania dotyczą odwołań składanych przez władze Izby, które nie chcą zaakceptować wyroków sądu pierwszej instancji?

Przyjęcie najprostszego rozwiązania, jakim jest udostępnienie materiałów dotyczących działalności samorządu, pozwoliło by uniknąć dalszych sporów i związanych z ich prowadzeniem kosztów.

Można by w ten sposób nie tylko zaoszczędzić czas i środki, ale przede wszystkim skierować działanie Izby na istotne problemy, takie jak zagrożenie pozycji zawodu rzecznika patentowego w obliczu nadchodzących zmian w europejskim prawie patentowym.

Przy odrobinie dobrej woli można by uniknąć narażania Samorządu na niepotrzebne wydatki i dalsze spory oraz wspólnie podjąć konstruktywne działania.

Zatem, tej dobrej woli, rozsądku, mądrego i dbającego o wszystkich swoich członków Samorządu, zadowolenia z pracy i wielu sukcesów Wszystkim nam życzę w Nowym Roku!

Anna Gdula

02.01.2012